Skip to content →

INFO Awards 2009 fueled by Burn fotorelacja

Kiedy jakiś czas temu usłyszałem, że tegoroczne INFO Awards mają się odbyć w krakowskim poolu, to przyznam, że byłem tym faktem mocno zajarany. Po raz kolejny to miejsce zostało docenione, bo dla przypomnienia zeszłoroczna nagroda wspomnianego magazynu za wydarzenie roku 2008 przypadła właśnie dla Forum Skate Pool. Jak wiadomo miejsce to kipi zajawą i czas w nim płynie wolniej. Dzięki niemu w Polsce powoli wyrasta nowe pokolenie bowlowców. Mógłbym tak pisać i pisać… Rozdanie nagród, które odbyło się w zeszły weekend miało także w pewnym sensie wymiar dramatyczny, gdyż wciąż nie wiadomo, czy nie była to ostatnia impreza w tym miejscu. Nie wpłynęło to jednak w żaden sposób negatywnie na same INFO Awards. Myślę, że nawet przeciwnie, gdyż chyba nigdy wcześniej nie zjechało się deskorolkowe towarzystwo z tak odległych rejonów Polski, którzy jeszcze raz chcieli się spotkać i pojeździć w tym miejscu. Byłem chyba na wszystkich imprezach w tym miejscu, ale w tak zróżnicowanym deskorolkowym gronie chyba jeszcze się tak dobrze nie bawiłem. Przyznam, że po prostu nie jestem sobie w stanie wyobrazić polskiej sceny deskorolkowej bez tego miejsca. Zapraszam do przeczytania relacji i obejrzenia małego fotostory z tegorocznych INFO Awards… Na ten dzień poza samym rozdaniem nagród były zaplanowane trzy mini contesty. Standardowa skejtowa obsówka nie ominęła także Info Awards i impreza rozpoczęła się godzinę później, czyli o 15.00. Jako że nie samą rywalizacją człowiek żyje, to dla każdego, kto tego dnia zawitał w FSP czekały darmowe grillowane kiełbony i cała masa schłodzonych Burnów, które chyba zmieniły składniki bo smakują teraz naprawdę dobrze. Na pierwszy strzał poszedł jam w czteroosobowych grupach (tak żeby się wszyscy nie pozabijali), w którym mógł wziąć udział każdy. Na starcie stawiło się 20 riderów, gdzie lokalsi wcale nie byli w większości. Zwycięzcą też nie okazał się lokalny rider, tylko Mikołaj Baranowski, którego przedstawiać nie trzeba. Po około 2 godzinach rozpoczęła się kolejna "konkurencja", którą tym razem był ciekawy i po raz pierwszy w FSP odpalony contest na najdłuższy grind czyli Burn Longest 50/50. Tym razem pałeczkę przejęli lokalsi, którzy dobrze wiedzą jak i gdzie się rozpędzić, tak żeby zrobić jak najdłuższego grinda, wykorzystując do tego rozpęd z tzw."ósemki", dzięki któremu można przejechać przez łamanie. Tutaj ekipa WDT z Tomkiem Kłosem (1 miejsce) i Maćkiem Bobowskim (3 miejsce) grała pierwsze skrzypce. Drugi natomiast był Piotrek Dziedzic z Bielska Białej, gdzie śmiga w bowlu jak zły. Chłopaki z przyjemnością stawili się po to by odebrać nagrody od Burna, bo w sumie podzielili się 2000 plnów (1000,- , 600,- , 400,-) co jak za zrobienie najdłuższego grinda jest naprawdę wartym wspomnienia faktem. Ostatnim contestem był znany z zeszłego roku Siwy Włos dla deskorolkowców powyżej 30-tego roku życia. Tym razem nie były to przejazdy, lecz 30 minutowy best trick w bowlu. Posypało się kilka dobrych trików, ale sędziom najbardziej przypadł do gustu fs flip disaster Rafała Lejmana z Łodzi. Na deser (i dodam że był on pyszny), organizatorzy pozostawili premierowy film ekipy Roadkill Productions pt. "Easy Livin’", który raz po raz zbierał konkretne brawa i zapadnie w pamięci na długo. Nie będę się na jego temat rozpisywał, bo z pewnością będzie okazja do napisania jego recenzji. Powiem tylko tyle, że jest wysoko, roadkillowcy znów postawili sobie wysoko poprzeczkę i pokazali że się da. Na zakończenie imprezy, a w zasadzie jej rozwiązanie odbyło się wręczenie nagród dla ridera, rookie, teamu i wydarzenia roku 2009, gdzie kolejno: Tomek Kotrych, Dominik Gałek, Nervous’y i Town Tour odebrali INFO statuetki w postaci kostek brukowych. Ilu skaterów, pewnie tyle różnych typów, ale ja się zgadzam z chłopakami z INFO i tyle, przynajmniej w 3 na 4 przypadki. Jeżeli jesteście ciekawi jak oni to motywują to zapraszam na oficjalną stronę Awardsów, klik, klik… Poniżej zapraszam na fotorelację pani Puzyr a jeszcze niżej moje wypociny z rozdania nagród. Enjoi… Nie ma dobrej imprezy w poolu bez dobrego grila… Standardowo kolejka do surfowania… Szacowne jury w składzie: Rafał Lejman, Tomek Kotrych i Banan… Piotrek Kryczka z Pruszcza Gdańskiego… Łukasz Kuza z Łodzi… Poziom z Zakopanego… Piotrek Ebert ze Szczecinka… Mikołaj Baranowski z Brzegu Stanlej z Nowego Sącza Na pierwszym planie Rychu z Info a na drugim Krzyś Poskrobko z Białegostoku ludziska… Mikołaj odbiera nagrodę za 1 miejsce w poolowym jamie Maciek i jego 4 stówki Łysy i jego 6 stów… No i wreszcie Kosiu z okrągłym tysiakiem za zwycięstwo w Burn Longest 50/50 Siwy Włos Rafała… Bartek odbiera nagrodę dla teamu roku: Nervous… W imieniu organizatorów Town Touru, Ograb odbiera nagrodę za wydarzenie roku… Rookie roku czyli Jeleń… No i na koniec Tomek Kotrych odbierający statuetkę dla skatera roku… Jeszcze raz dzięki wszystkim sponsorom i ludziom, dzięki którym ta impreza się odbyła. Gratulacje dla wszystkich zwycięzców. Pokój!

Published in Wydarzenia

Comments are closed.